JAK ZACHOWAĆ SIĘ PODCZAS BURZY? PRAWDY I MITY.
„Uwaga, załamanie pogody!" – ostrzega coraz częściej IMiGW, a media pokazują dramatyczne skutki nawałnic, burz, huraganów i nagłych, bardzo intensywnych opadów.
Wzrost liczby groźnych zjawisk atmosferycznych w Polsce jest związany ze zmianą klimatu, głównie z przesunięciem strefy zwrotnikowej na północ i coraz częstszym dopływem gorącego powietrza, które, zderzając się z chłodnym - powoduje wichury, gwałtowne wyładowania atmosferyczne, trąby powietrzne czy gradobicia. Według klimatologów musimy adaptować się do nowych zagrożeń i ekstremalnych zjawisk pogodowych, dlatego że przemieszczanie stref klimatycznych ma charakter globalny i nieodwracalny. W naszym kraju rozpoczęto już realizację wielu strategicznych planów przystosowania np. obszarów miejskich i rolnictwa do zmienionych warunków klimatycznych. Warto jednak przekonać się, czy każdy z nas potrafiłby przetrwać burzę i czy znamy bezpieczne zachowania.
NIE WOLNO STAWAĆ POD DRZEWEM.
PRAWDA! Z oczywistych względów należy unikać wysokich drzew, ale również innych wysokich obiektów w okolicy. Jeżeli w pobliżu nas są tylko pojedyncze drzewa, koniecznie musimy się schylić i znaleźć się w odległości minimum dwukrotnie większej niż wysokość drzew. Drzewa naprawdę przyciągają pioruny. Niektóre z nich, np. lipy, topole bardzo łatwo przewodzą elektryczność.
NA OTWARTEJ PRZESTRZENI NAJLEPIEJ POŁOŻYĆ SIĘ PŁASKO NA ZIEMI.
FAŁSZ! Uderzenie pioruna wytwarza na ziemi tzw. pole centralne. Mokra ziemia, a tak jest na ogół podczas burzy, przeniesie ładunek elektryczny na leżącego człowieka i nawet jeśli piorun uderzył kilkanaście metrów dalej, może dojść do porażenia. Należy więc kucnąć, trzymając stopy jak najbliżej siebie. Najlepiej jednak rozejrzeć się za rowem, wąwozem lub doliną i tam się schronić. Bezwzględnie unikać wzniesień, pagórków i wszelkich wypukłości na otwartej przestrzeni.
POZBYĆ SIĘ METALOWYCH ELEMENTÓW NA SOBIE.
PRAWDA! Każdy metalowy element w naszym ubiorze może spowodować tzw. wyładowanie wstęgowe, które, jeżeli zetknie się z wyładowaniem z chmury, spowoduje wyładowanie główne, co potocznie nazywamy piorunem lub grzmotem. Niebezpieczny może być zwykły parasol z metalowymi elementami a nawet wędka, narzędzia rolnicze czy też z pozoru drobne narzędzie ogrodnicze.
JEŻELI NIE MAMY W POBLIŻU BUDYNKU Z PIORUNOCHRONEM, CHOWAJMY SIĘ DO POJAZDU.
PRAWDA! Dzięki metalowemu nadwoziu, które tworzy tzw. klatkę Faradaya, ładunki wędrują do ziemi, jak w przypadku piorunochronów.
MIEĆ NA SOBIE SUCHE UBRANIE.
FAŁSZ! Suche ubranie sprawia, że człowiek staje się jakby opornikiem i po uderzeniu pioruna spustoszenia w ciele są większe. Mokre ubranie natomiast działa jak naturalny przewodnik. Ładunek prześliźnie się po jego powierzchni.
KOMÓRKA ŚCIĄGNIE PIORUN.
Nie do końca prawda. Bardziej niebezpieczne jest używanie telefonów stacjonarnych, których kable przyciągają wyładowania, ale i z komórką warto być ostrożnym.
W DOMU JESTEŚMY BEZPIECZNI.
Też nie jest to do końca prawda. Również tutaj trzeba zachować ostrożność. Przede wszystkim należy unikać bezpośredniego kontaktu z elementami, które przewodzą prąd. A są to m.in. kaloryfery, zlewy kuchenne, telefony, sprzęt rtv i agd itp. Nie wolno używać urządzeń elektrycznych podłączanych do gniazdka elektrycznego, np. suszarki do włosów, elektrycznej szczoteczki do zębów, maszynki do golenia. Jeżeli piorun uderzy w dom, te urządzenia mogą przenieść ładunek elektryczny na człowieka.